Kościół z góry

Nie odwiedzam kościołów. Znaczy zaglądam, ale w celach czysto turystycznych, zaspokajam swoją ciekawość związaną ze względami estetycznymi, a nie duchowymi. Ale nie mam wątpliwości, że wielu - spoglądając z góry na Barcelonę - szukało też innych doznań w pobliskiej świątyni.

Barcelona kościołami stoi. Pewnie nie mniej i nie bardziej, niż reszta Katalonii i Hiszpanii. Oczywiście można od razu przyłożyć do tego tematu wątek historyczny i republikańskich aktywności związanych z niesieniem ognia katolickim budowlom. Nie robiłem żadnych badań, ale wydaje się, że tak zwyczajnie, po ludzku, zarówno występki frankistów, jak i obrońców republiki mogą być oceniane jednoznacznie źle.

Mam swój ulubiony kościół w Barcelonie. I zdecydowanie nie jest to ten najsłynniejszy, bynajmniej. Sagrada Familia - jak donosi w monografii miasta Robert Hughes - nie jest też zbyt cenionym przez samych mieszkańców stolicy Katalonii obiektem sakralnym. Ot, maszynka do zarabiania pieniędzy. O Santa Maria del Mar (bo o nim myślę, jako moim ulubionym) jeszcze kiedyś napiszę. Na razie jednak wycieczka pod górę.

Mini przechodzi do historii


  To ostatnie chwile, by zobaczyć stadion schowany w cieniu giganta. Sąsiadujący przez Aristides Maillol z Camp Nou Miniestadi w październiku przestanie istnieć. Przez niemal cztery dekady był świadkiem niejednego triumfu różnych drużyn z Barcelony.

Miniestadi, czyli Mały Stadion - ta nazwa nie jest przypadkowa. Wszak, szczególnie spoglądając z lotu ptaka, można mieć złudzenie, że jest miniaturową wersją Camp Nou. Podobna konstrukcja, dwa poziomy i zadaszona jedna trybuna sprawiają, że można odnieść wrażenie bliźniaczych obiektów. Zasadnicza różnica to na pewno pojemność - na Miniestadi może wejść nieco ponad 15 tys. osób, sześciokrotnie mniej, niż na sąsiedni stadion, którego gospodarzem jest pierwszy zespół Barcy.

Ostatnią ekipą, jaka rywalizowała na tym obiekcie, był Hercules Alicante. Przez lata nie brakowało jednak spektakularnych pojedynków i niezwykłych wydarzeń. Wszak na stadionie, poza drugą drużyną Barcy swoje mecze rozgrywały m.in. zespoły młodzieżowe, żeńska ekipa Barcy, drużyna futbolu amerykańskiego FC Barcelona Dragons, piłkarska reprezentacja Andory.

W 2007 roku na Miniestadi odbył się dwumecz Europa-Afryka. Koncertowali tu również m.in. Queen, Elton John i David Bowie.

Popularne wpisy